Po długim oczekiwaniu nadeszła prawdziwa premiera modeli do Blood Red Skies. Prawdziwa: bo mowa o modelach własnej produkcji Warlorda w technologii wtryskowej w plastiku.
Długiej: bo od premiery gry w pierwszej połowie roku na rynek trafiały właściwie wyłącznie Ersatze: bądź to modele konfekcjonowane przez Warlorda: jak to miało miejsce w przypadku bombowców, bądź też jako robione na szybko modele niskoseryjne w białym metalu: jak to miało miejsce w przypadku Wildcata i Kate.
Tym razem dostajemy modele wykonane z materiału wysokiej jakości, trzymające skalę i przypominające to co przedstawiają ale po kolei:
Hurricane:
Hurricane jak każdy model do tej pory sprzedawany jest z kompletem gadżetów dodatkowych: kartą samolotu, kartami samolotu, doktryny, podstawkami i znacznikami. Hurricane w BRS to taki solidniejszy Spitfire Mk II. Nieco mniej zwrotny ale za to trudniejszy do zestrzelenia dzięki karcie specjalnej Robust. Polski As Witold Urbanowicz jest raczej postacią defensywną: +1 do manewru, oraz karty Slippery (znana z podstawki) oraz Acrobatic, nowa karta asa.
W zestawie z Hurricane (to samo tyczy modelu z Urbanowiczem) znajdziemy też kalki. To (byłaby) dobra wiadomość gdyby ... były to kalki do Hurricane. Tymczasem dostajemy w zestawie kalki z 74 dywizjonu RAF uzbrojonego w Spitfiry (?).
Co do modelu: jakość odlewu jest bardzo dobra, linie podziału formy widoczne w niewielkim stopniu, praca skrawaniem raczej na pół etatu, w porównaniu ze Spitfirem ze startera ... nie ma co porównywać. Model nie ma żadnych odkształceń, a materiał jest twardy. Tyle po stronie zalet
Hurricane Warlorda jest generycznym Hurricanem, który ma przypominać każdego Hurricana. Niestety w najmniejszym stopniu przypomina Hurricana Mk I jaki był używany w czasie Bitwy o Anglię, na którym latał w owym czasie Bader czy Urbanowicz. Dobra wiadomość jest taka, że stosunkowo łatło przejść z niego można na Hurricane IIb (12 karabinów maszynowych) IIc (4 działka 20mm) czy IId (2 działka 40mm) ... przynajmniej na poziomie modelu.
Linie podziału blach - sam nie wiem czy zapisać to po stronie zalet czy wad. Co prawda szerokie jak rów melioracyjny jednak ... łatwiej się je wypełni washem co uplastyczni model w ostatecznym rozrachunku.
Mosquito
Nie na darmo samolot ten nosił nazwę Wooden Wonder. Także w grze BRS Mossie jest samolotem, który będzie bardzo trudnym przeciwnikiem. Respekt budzi maksymalna wartość uzbrojenia (3), co jest zrozumiałe zważywszy, że samolot był wyposażony w 4 działka 20mm i 4 km umieszczone w dziobie kadłuba. Spora jak na dwusilnikowiec zwrotność (2) budzi nieco kontrowersji. Lekka konstrukcja i potężne silniki RR Merlin dają mu solidną prędkość: 7 lub 8 w zależności od wersji. Bo Mossie to także model generyczny. W tym jednak przypadku różnica między Mk II i Mk VI była naprawdę trudno dostrzegalna gołym okiem.
Mosquito to potężna maszyna do niszczenia nieprzyjaciela. Kombinacja wielkiej siły ognia, sporej zwrotności i możliwości unikania ciosów (karta specjalna: Deep Pockets) czyni z niego: naprawdę trudnego przeciwnika. Dzięki Agile zyskuje zdolności do wymanewrowania przeciwnika jak standardowy myśliwiec. I chyba tylko koszt wystawienia rzędu 60pkt wyrównuje szanse z innymi samolotami.
Mosquito - podobnie jak Hurricane - jest sprzedawany w zestawie z kalkami i podobnie jak w przypadku Hurricane są to ... kalki do Spitfire Mk II. Dlatego czym prędzej wszedłem na miscmini.com i zamówiłem kalki do obu typów samolotów.
Sądzę jednak, że już wkrótce - podobnie jak to miało miejsce w przypadku Kate - Warlord prześle klientom właściwe kalki do tych samolotów. Bo co by o Warlordzie nie mówić to serwis posprzedażowy mają wyśmienity. Tymczasem chocks away!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz