Tymczasem wróćmy do zestawu w jakim sprzedawana jest przez Warlorda B5N Kate. Model samolotu, znany ze zwiedzania Pearl Harbor, zabaw w chowanego pod Midway i wielu innych bitew możemy kupić w pudełku, które można nazwać ... opakowaniem zastępczym, zwłaszcza jeżeli porównamy je z opakowaniem Wildcata. Podobnie pakowane są bombowce firmy Zvezda konfekcjonowane przez Warlorda. Presja czasu, rozwiązanie tymczasowe ... (?). Jednak z drugiej strony czy to aż tak ważne?
W gruncie rzeczy kupujemy to co w środku, a wewnątrz jest sporo dobra. Mamy komplet podstawek na modele i sześć stabilizatorów, a także kartę samolotu. Najważniejszym elementem zawartości pudełka są modele samolotów.
B5N to uniwersalny samolot ofensywny wykorzystywany zarówno w roli bombowca jak i - częściej - samolotu torpedowego. To właśnie samoloty tego typu pamiętamy świetnie z filmów poświęconych Pearl Harbor czy Midway.
W zestawie znajdziemy ich sześć. Wykonane są - jak widać - z białego metalu podobnie do modeli F4F.
Podobnie jak Wildcat metalowa Kate również traci równowagę w pozycji Advantage i Disadvantage. Aby temu zapobiec mamy 3 rozwiązania: (1) znakować pułap w inny sposób niż ruchomą podstawką (bombowce z nosem w górze wyglądają naprawdę dość idiotycznie), (2) zastosować stabilizatory dostarczane przez Warlorda w zestawach: rozwiązanie domyślne ale mające co najmniej dwie wady: kłopoty z pomiarem odległości i kierunku modelu, oraz fakt, że nie sprawdzają się w zagęszczeniu pola bitwy, do którego zwykle w BRS dochodzi.
Trzecim rozwiązaniem jest zbalastowanie podstawek bombowców np. przy pomocy stosownej wielkości podkładek. Testy wykonane przez fanów na anglojęzycznej grupie BRS wykazują na sukces tego rozwiązania.
Model Kate całkiem przyzwoicie trzyma skalę. Jak na takiego malucha (przypomnę: mówimy o podziałce 1:200) odchyłka od wymiarów jest na poziomie 2-4%, zatem bardzo dobry wynik. Z Kate jest jednak jeden pewien kłopot ...
Co prawda w oryginale rzeczywiście torpeda jest odchylona osiowo na prawą burtę jednak to co zaproponował Warlord jest niestety dość oryginalne. Oczywiście przesunięcie torpedy miało związek ze stworzeniem dostępu do gniazda mocowania jednak, mówiąc delikatnie pomysł wykonawcy nie był optymalny, a zważywszy na to, że torpeda stanowi jeden element z całym modelem (sic!) mamy (ja przynajmniej mam) lekki ból głowy. Model w ten sposób wygląda po prostu źle.
Podsumowując model B5N Kate jest pewnym wyzwaniem modelarskim. Z jednej strony mamy całkiem przyzwoite odwzorowanie w skali, ładne oddanie detalu i wygodny w obróbce metal, z drugiej brak kalkomanii w zestawie i słaba decyzja z przyspawaniem torpedy z boku samolotu.
Osobiście zamierzam zbudować model tego bombowca. Z całą pewnością torpeda zostanie wycięta (szkoda, ach szkoda, że nie jest oddzielnym elementem!) i przerobię dół samolotu. Wszak lubię wyzwania ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz