piątek, 14 września 2018

Blood Red Skies - unboxing





Wiosną tego roku Warlord Games wydal kolejną grę z grupy tytułów historycznych. Tym razem gracze mają możliwość rozegrania walk powietrznych w okresie II wojny światowej. Grę opracował weteran wśród twórców, związany przez wiele lat z Games Warkshop: Andy Chambers. Pierwszy nakład wyprzedał się w preorderze. Obecnie - o ile mi wiadomo - powstał drugi dodruk.



Eleganckie i solidne pudełko z grą przypomina gabarytami opakowania gier planszowych i to skojarzenie nie jest do końca bezzasadne, bo Blood Red Skies jest tytułem plasującym się pomiędzy grą planszową a bitewną.

Wewnątrz pudełka znajdziemy sporo dobra: Głównymi bohaterami są dwa zestawy po 6 modeli samolotów z okresu Bitwy o Anglię: Spitfiry Mk IIa i Messerschmitty 109E-4. Modele wedle zapewnień producenta są w skali 1/200 (i nie rozwijajmy tego tematu). Każdy samolot umieszczony jest na specjalnej podstawce odzwierciedlającej jedno z trzech położeń w przestrzeni: Advantage, Neutral, Disadvantage.


Pomysł ruchomej podstawki jest fundamentalny dla całej gry i odzwierciedla walkę samolotów w przestrzeni trójwymiarowej.

Każdy z samolotów (w tym te z zestawów  uzupełniających, dla innych nacji: USA - P51D Mustang, ZSRR - Jak-1 i Japonia - A6M5 Zero) posiada specyficzną dla siebie charakterystykę opisaną na trzech podstawowych wymiarach: uzbrojenia, manewrowości i prędkości. Oprócz tego każdy z samolotów posiada swoje specyficzne cechy konstrukcyjne wyróżniające go spośród pozostałych. Przykładowo Spitfire to samolot szczególnie zwrotny, Bf-109 predestynowany do walki pionowej, P51D to myśliwiec niezwykle silnie uzbrojony itd.



Gra - podobnie jak inne gry bitewne - rozgrywana jest na stole, modele przemieszczają się na swoich podstawkach poruszają się według ustalonych reguł w pionie i w poziomie przy pomocy dołączonych do zestawu miarek. Uzupełnieniem gry jest zestaw kart doktryn, czyli strategii jakie były 
wykorzystywane przez poszczególne nacje na różnych frontach i w różnych okresach trwania wojny. Dzięki zastosowaniu kart, gra staje się bardziej dynamiczna i ciekawa.



W pudełku znajdziemy również 3 podręczniki (to dość swobodne określenie zważywszy na objętość), zawierają one kolejno: zasady podstawowe, scenariusze (jest ich 6) i zasady zaawansowane (np walki z bombowcami, wykorzystanie kart specjalnych itp).

Pudełko podstawowe - mimo, że zakłada oczywiście możliwość rozwoju (Warlord Games powoli wprowadza na rynek kolejne rozszerzenia do gry, m.in. nowe zestawy samolotów czy akcesoriów) - to jednak jest wystarczające do rozpoczęcia i kontynuowania gry.

A jeśli chodzi o samą rozgrywkę to gra jest niezwykle dynamiczna. Przeciętny scenariusz trwa od 30 do 60 minut. Wziąwszy pod uwagę, że do gry wystarczy przestrzeń wielkości 48x48" to śmiało można powiedzieć, że jest to gra, w którą można grać na przeciętnym domowym stole. 


Zważywszy na to, że do rozpoczęcia rozgrywki nie wymagane są żadne specjalne przygotowania: wystarcza rozścielenie maty (np takiej jak powyżej firmy Deep Cut Studio) i rozstawienie własnych samolotów grę można polecić każdemu, nawet stosunkowo mało zaawansowanemu w zakresie gier bitewnych użytkownikowi.

Zatem: chocks away and have good hunting!

1 komentarz:

  1. Jak wyglądają możliwości konfiguracji samolotów? Szczęście czy plan (%)? Jedna słuszna rozpiska czy różne podejścia? Granie domowe - ile trzeba zainwestować? Dużo zabawy ze składaniem modeli?

    OdpowiedzUsuń