Przymierzaliśmy się do boltowej imprezy w Piasecznie już od 3 lat. Był plan, był pomysł i nastał lockdown. Teraz kiedy życie wróciło do normy postanowiliśmy temat reaktywować. Zaczęło się nietypowo, bo od znajdującej się w zasięgu atrakcyjnej i przestronnej lokalizacji. Stało się to dzięki staraniom Parufki: naszemu klubowemu kontaktowi do ze społecznością lokalną. Ograniczone, wolne terminy zachęciły nas do podjęcia szybkich przygotowań.
Siłami pięciu osób udało się w ciągu nieco ponad miesiąca zorganizować event, w którym uczestniczyło 20 graczy. W większości gracze przyjechali z Warszawy ale pojawili się też goście z Polski, w tym z Ostrowca Świętokrzyskiego i z Rumi. Jak na tak agresywny terminarz frekwencja była nadspodziewanie duża. Zapewne nie bez znaczenia była w tym przypadku liczba sponsorów, którzy dostarczyli na event narody dla uczestników. Stało się to dzięki staraniom Tomka Hebla, naszego łącznika z branżą wargamingową. Udało się pozyskać aż 17 sponsorów, w tym producenta mat do gry premium Deep Cut Studio i producenta terenów Micro Art Studio.
Wystawiliśmy siłami własnego klubu 10 stołów do gry - muszę powiedzieć nieskromnie - wstydu nie było. Staraliśmy się zadbać o rozmaitość lokacji: 2 stoły były w klimacie miejskim, dwa w klimacie pustynnym, dwa w klimacie dżunglowym i 4 reprezentujące europejski teren wiejski.
Jednakże ani jeden stół nie powstałby gdyby nie wsparcie ze strony Tomka Bartłomiejczuka, prowadzącego sklep Galaktyka Gier w Pruszkowie, który poratował nas swoimi blatami. Zatem Tomku: jeszcze raz dzięki
Zważywszy na premierowy charakter imprezy postanowiliśmy wykorzystać dość proste scenariusze (z podręcznika podstawowego) dodając im nieco modyfikacji w postaci tajnych misji i przedmiotów specjalnych zdobywanych w zajmowanych lokacjach. Przedmioty te mogły być użyte w trakcie gry. W tym zakresie inspirowaliśmy się rozwiązaniami jakie były stosowane na imprezach w Rumi (Blitzkrieg, Momentum) i w Krakowie (Pola Chwały).
Jako debiutanci zapytaliśmy naszych uczestników o wrażenia z imprezy w specjalnej ankiecie. Wyniki zachęciły nas do dalszej pracy ale i dały sporo wskazówek na temat dalszych działań.
Podbudowani pozytywnymi ocenami uczestników postanowiliśmy nie poprzestawać na tej jednej imprezie i zaczęliśmy prace nad następną, która odbędzie się już jesienią. Do tego czasu powstaną nowe stoły, których brakuje (z całą pewnością stoły zimowe, a może i inne?). Zależy nam na tym aby wypracować własną formułę imprezy, która pewnie będzie zawierała elementem kompetytywny ale nie 100% będzie turniejem. Będziemy pracować nad tym aby w imprezę wpleść fabułę i pewien element rywalizacji grupowej.
A to my
Spodziewajcie się już wkrótce wieści na temat jesiennego FUBARU, i przygotowujcie swoje armie do boju. Tymczasem trochę zdjęć z imprezy (wykorzystałem poniżej materiały Ryszarda Kity i Pawła Rogowskiego)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz